Forum Holly Terra Strona Główna
->
Raporty Bitewne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Warhammer 40k
----------------
Ogólnie
News'y
Szkółka Dla Początkujących
Modelarstwo
Konwersje
Rozpiski
Taktyka
Raporty Bitewne
Galeria
Imperium
----------------
Space Marines
Imperial Guard
Inqusition
Chaos
----------------
Undivided
Thousand Sons
World Eaters
Emperors Children
Death Guard
Xeno
----------------
Tau Empire
Orks
Eldars
Dark Eldars
Necrons
Tyranids
Kroot Mercenaries
Inne
----------------
Inne
Przedstaw sie
Gry Komputerowe
Muzyka
Film
Książka
Dawn of War
----------------
Nowości
Dyskusje
Techniczne
----------------
Adeptus Mechanicus
Regulamin Forum
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Fire Warrior
Wysłany: Pią 18:57, 23 Cze 2006
Temat postu:
Mniejsza, bo porażki szybko zapominam, a potem nie wyciągam lekcji
Brzoza
Wysłany: Pią 8:21, 23 Cze 2006
Temat postu:
Ja sie dalej polewam z mojej pierwszej Bitwy.
Ja mialem 10 marines a tym 3 warrorow tyranidzkich i 3 ripper swarmy, warriory mają skrzydła. Warriory se podlecialy i mnie zarąbały. Tylko dalej nie rozumiem jekim sposobem te oddziały które nie poszły do combatu mogły dob ciebie strzelac a ty nie mogłes
Fire Warrior
Wysłany: Czw 19:18, 22 Cze 2006
Temat postu:
Bo sie skupilem na gosciach co mnie w combacie rozwalili, a do reszty nie mialem linii strzalu i dlatego.
Zresztą to moja pierwsza bitwa, a facet z którym grałem miał ok. 45 lat, grał wczesniej w WFB i calówke to miał w oczach
Brzoza
Wysłany: Czw 18:23, 22 Cze 2006
Temat postu:
A mnie dziwi jedno ty stałeś nie widzales wroga, a on do ciebie strzelal
??? To troche dziwne za ty ich nie widziales a onie ciebie widziali. Albo Tau są ślepi, albo marines strzelają przez przeszkody, sciany
Fire Warrior
Wysłany: Czw 8:23, 22 Cze 2006
Temat postu:
To była taka jakby pokazówka i nikt nie miał nic określonego. Po prostu zwykłe Marinesy.
To, że miałem więcej wojsk to nic mi nie dało, bo byłem ogrodzony makietami, a potem zasłaniały mi linie strzału.
Brzoza
Wysłany: Śro 19:55, 21 Cze 2006
Temat postu:
Jakim zakonem typ grał?? No ja sie tam nie znam na tau ale ci marines to jekies 250 pkt najwyzej
. A twoi Tau wychodza tak gdzies na 300. No ale poza tym nie przegrałem tak sromotnie z Alossem.
Wybiem mu 3 land speedery, wirnik (whirwind) 4 albo 3 atack bike (te podwójne) i jekigos dowódce na motorku i do tego 1 mini max i kilku z drugiego. No i na koniec bitwy mi został Predator i 5 marines a alossowi mniej niz5 marines 2 predatory i jeden LS. On odniósł
MAŁE ZWYCIĘSTWO
Fire Warrior
Wysłany: Śro 17:29, 21 Cze 2006
Temat postu: Moja pierwsza bitwa :) ^_^
Dzisiaj (21 VI 06) pojechałem do sklepu figurkowego (bez reklam) na nauke gry w Wh40k
Ja grałem Tausiakami (
), a mój przeciwnik (jakiś facet co przyszedł i powiedział, że też sie chce nauczyć grać) miał Marinesów. Tej bitwy z niczym nie można poruwnać, bo tego sie nie da
Moje siły były takie:
ok. 25 Fire Warriorsów (wszystko jest w przybliżeniu)
XV8 Crisis (jeden)
2x Stelathsuits
7 Drone'sów z Pulse Carabine
Ale siły.
Mój przeciwnik miał:
11 Marinesów z Bolterami
1 Sierżant z Power fistem i Bolt Pistolem
1 Marine z Karabinkiem Plasmowym i 1 Marine z Flamerem (ale dużo, nie!)
Plansza była taka: Ja - jedne ruiny budynku, kawałek plastiku z trawą (trudny teren). Miałem zawaloną linie strzału.
Przeciwnik - Jeden maleński skrawek trawy, która miała "symbolizować" trudny teren (a przechodził bez rzutu kością
).
Tura I
Ja zacząłem w ten sposób, że zająłem dogodne pozycje Fire Warriorami (jedni za budynkiem, a druga grupa gdzieś-tam). Crisis stał na środku jak baran i to go zgubiło (do teraz sobie wypominam, jak mogłem zniszczyć swoją jedyną szanse na zwycięstwo).
Goście za budynkiem strzelili w jedną drużynke Marinesów i załatwili jednego. Ja tyle zrobiłem.
Mój przeciwnik za bardzo nie wiedział co robić, bo wcześniej grał w WFB i to go chyba uratowało.
Rozmieścił swoich marinesów gdzieś tam i tyle. Potem wystrzelał mi pół bandy Fire Warriorów, którzy schowali się za budynkiem.
Potem rombnął w jednego Stealtha i zabrał mu jednego Wounda.
Tura II
Zacząłem od tego, że strzeliłem do drużynki Marinesów. Rozwaliłem chyba 3/6 Marinesów. Potem strzeliłem z Crisisa i rozwaliłem kolejnego Marinesa z tej samej grupy.
Przeciwnik posłał Jednych Marinesów do ruin, a ja gupi nie zdążyłem go wstrzelać zanim zniknął mi z oczu.
Potem rozwalił mi większość drużyny FW co się schowali za budynkiem i zostało mi tylko 3. Siedzieli większość gry za budynkiem.
Na koniec wesołego rozwalił mi Crisisa z Plasmy
Potem to już strzelał do mnie, ja do niego, posłałem Dronki na tych co byli w ruinach i tyle. Przegrałem, bo kolesiami co byli w ruinach dobiegli do FW i załatwili ich w combacie.
KONIEC[/i]
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
BBTech Template by © 2003-04
MDesign
Regulamin