|
Autor |
Wiadomość |
Fire Warrior |
Wysłany: Sob 16:06, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
Elfy to se do teatru powinny iść wywijać, a nie na pole walki. Gówno umiom, a poza... Nie róbmy offtopa. |
|
|
Lanceroth |
Wysłany: Sob 11:48, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
Ech jasne, jasne tylko nawet tam w W40k jak sam napisałeś doszły do takiego stopnia opanowania technologi że mogli sobie z nikad tworzyc budynki. A np. w LotR'ze Efly świetnie wiwijają mieczami i walą z łuków. Dupa wołowa to raczej orkowie. Wszelkiej maści. Zawsze zacofane, niezgrbna, zafajdane.... Muszą mieć przewage liczebną żeby cokolwiek zrobić bo tak to strach im w oczy patrzy i spieprzają. |
|
|
Fire Warrior |
Wysłany: Sob 11:28, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
Bo Elfy to po prostu takie.... nie... opanuje sie nie napisze... no...
Elfy to dupy wołowe co tylko dbają kiedy se brwi wyskubią, kiedy ogolą se nogi i takie tam. Za piękni są i po prostu gejów i metro sie chce pierwszych stłuc. |
|
|
Lanceroth |
Wysłany: Pią 20:50, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
Dlaczego Elfy, lub w tym wypadku Eldarzy którzy jak nietrudno sie domyślić są odpowiednikiem Elfów..., dlaczego pytam sie, Elfy, tudzież Eldary zawsze dostają ostro po.... pupsku?! Popatrzcie uważnie w każdym prawie dziele literackim, lub w takim wymyśle jak W40k....Elfy na wyginieciu.
Dla pzykładu:
Władca Pierścieni: Większość Elfów już opuściła Śródziemie. Pozostało ich bardzo niewiele, troche w Rivendel, sporo w Lothlorien (ale one po ostatecznym zwycięstwie nad saurenem odpływają) i może trocze w górach i w puszczach. A no i jeszcze Mroczna Puszcza. A co sie stało Elfom? Zostały najpierw w (tego w WP nie znajdziecie) bite przez Morgotha, belitośnie przez tysiące lat, ale były silne opierały sie. Z tego co pamiętam dopiero po Bitwie Wielu Łez Elfy zaczeły mieć poważne problemy.... Ostatecznie weszły w strefe wymieranie w Drugiej Erze Słońca, po bitwie.... eee tam pod Górą Przeznaczenia gdzie durny syn króla Gondoru pokazał co potrafi....
Warhamer 40 000: No poczytajcie sobiw wyżej ale tu też coś ich musiało wytępić....
Wiedźmin: Elfy są właściwie małym procentem mieszkańców tamtej planety. Walczą w nierównej walce, w sposób partyzancki, w małych komandach określanych jako Wiewiórki. Podczas wojny Imperium Nilfgaardu tworzy dla Elfów Państewko. (wcześniej go nie miały) Ale przykra sprawa ci co walczą zastać tam gdzie są muszą.... A w sumie zaczeło sie od tego że ludzie wyelowuowali i zaczeli zabijać Elfów którzy coraz bardziej sie cofali. W końcu zostali, przepraszam za wyrażenie: rozpieprzeni, przetwało ich mało...no cóż potem jakoś sobie żyli, niby to w dobrych (ale tak naprawde to beznadziejnych) stosunkach z ludkami.
Hmmm myśle że przykładów dość. Ale widać wyraźnie: Elfy wszędzie mają przekichane, bo albo ich wytępiono, albo sie tępi albo ledwo co bytują. Nie przypominam sobie by gdzieś było napisane że Elfy zawsze były, są i będą bo taka ich mać. Niema (chyba) miejsca w którym Elfom nic nie zagraża, nic ich nie zniszczy... To w sumie smutne ale prawdziwe... |
|
|
Fire Warrior |
Wysłany: Pią 12:41, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
Xeno - obcy
Jednymi z najgorszych Xeno są Eldarzy. Rasa podobna do ludzi, a jednak bardzo inna. Każde uczucie; radość, smutek, ból odczuwają tysiące razy mocniej przez co zostali praktycznie zniszczeni. Tylko niedobitki na Craftworldach utrzymujący się przy życiu dzięki bramom warpowym, którymi się przemieszczają.
Eldarzy opanowali technologię tak bardzo, że mogą tworzyć pojazdy i budynki śpiewem, nie używając w ogóle siły fizycznej.
Cywilizacja Eldarów upadła podczas budzenia się 4 Potęg Chasou. Podczas budzenia się Slaanesha powstał wielki wstrząs warpowy, który zniszczył wielu Eldarów.
Eldarzy zniszczeni niemal doszczętnie nie dają rady walczyć w wielkich bitwach, za to specjalizują się w walkach partyzanckich.
Dark Eldars
Odszczepieńcy Eldarów utorzsamiani z piratami, którzy jednym szybkim atakiem potrafią zniszczyć wielkie armie.
Dark Eldarzy równierz oddają cześć Bogom Chaosu, ale tylko dlatego, żeby mieć z nimi spokój. |
|
|
Brzoza |
Wysłany: Pią 10:10, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
No ciakawy tekst krótki ale na temat. |
|
|
Fire Warrior |
Wysłany: Czw 20:57, 27 Lip 2006 Temat postu: Co to jest Warhammer 40,000 |
|
Miałem pomysł, żeby napisać takie wprowadzenie, ale zeby było w prostym języku napisane, bo większość jest napisana trudno.
Więc tak.
Jest 41-sze tysiąclecie. Galaktykę zajmuje Wielkie Imperium Ludzkości, na czele którego stoi nadczłowiek Imperator siedzący na Złotym Tronie w Polu czasu, dzięki któremu może żyć wieki, ale nie będzie mógł robić nic poza tym. Więc Imperator trwa na swoim Złotym Tronie, na planecie Terra.
Wojsko Imperium - Gwardia Imperialna broni swojego domu, którym jest cały wszechświat, a zarazem nic. Wiele planet przestaje istnieć za sprawą wrogów Imperium - Xeno, Chaos.
Jednak Gwardia nie jest jedyną obroną ludzkości. Aniołowie Śmierci - Kosmiczni Marines - Specjalne siły Imperatora, ubrane w pancerze twardsze niż kadłuby okrętów. Wyposażeni w najlepszą broń, ręcznie produkowaną przez Kapłanów Maszyny i innych szkolonych przez całe życie nadludzi.
Największym wrogiem jest nieśmiertelny Chaos. Chaos jest niezniszczalną, nie pokonaną potęgą, która opętać może każdą żywą istotę i zmusić do zabijania w imię 4 Bóstw Chaosu. Khorne'a - Wielkiego, Honorowego, Walecznego, żadnego krwi boga wyznaje jeden z Legionów-zdrajców Marines - Pożeracze Światów (World Eaters).
Khorne wymaga ciągłego zabijania i rzeki krwi.
Kolejnym Bogiem jest Nurgle.
Władca plag i zaraz. Jego Martwa Gwardia (Death Guard) wspierana przez małe nosiciele plagi Nurglingi. Ten plugawiec żywi sie śmiercią i zgnilizną.
Tzeentch jest bogiem losu i szansy, kosmicznym architektem losu i przeznaczenia. Jego wyznawcy to Legion Tysiąc Synów (Thousand Sons).
Ostatnim jest Slaanesh - pan przyjemności. Jego wyznawcy porzucają wszelkie zasady moralne i oddają się wszelkim pokusom. Jego wyznawcy to Dzieci Imperatora (Emperrors Children).
Reszta później |
|
|
|
|